Ten długopis dostałam od Pani w przychodni.
Przestał pisać i chciała go wyrzucić. Ja kupiłam wkład, założyłam i jest :)
Służy mi do dziś, bardzo go lubię, jest taki inny.
I ten kwiatuszek z uśmiechniętą buźką u góry.
Niby nic takiego a cieszy :)